Władze Liceum Staszica w Warszawie nie pozwoliły katolickiemu publicyście Tomaszowi Terlikowskiemu na wygłoszenie prelekcji o zderzeniu cywilizacji w trakcie rekolekcji katolickich. Decyzję poprzedził internetowy protest grupy uczniów i absolwentów szkoły przeciwko dziennikarzowi prezentującemu linię myśli Jana Pawła II.
W cytowanych w mediach zarzutach przeciwko Terlikowskiemu pojawiają się wyłącznie epitety obraźliwe w lewicowym systemie rozumowania ("antyfeminizm"), a nie cytaty, które byłyby argumentem przeciwko wysłuchaniu jego myśli, jakim może być brak uznawania logiki, przyczynowo-skutkowego ładu świata, platońskiego władztwa idei nad rzeczywistością, arystotelesowskiej substancjalności rzeczy, czy prezentowanie myśli charakterystycznych dla chorób psychicznych . Wszak sam antyfeminizm nie jest - dla ludzi kultury sokratejskiego sporu o prawdę - pretekstem do wykluczenia z dyskusji, wręcz przeciwnie - w czasach feminizmu żądającego zatarcia różnic między płciami może być ciekawym (prawdziwym lub fałszywym) poglądem na prawdę o człowieku jako istocie płciowej albo z natury, albo z kultury.
Wykluczenie Terlikowskiego ze swej republiki wolnej myśli kompromituje Liceum Staszica a samego Terlikowskiego czyni walkowerem zwycięzcą sporu o prawdę.
Przypominamy, że kilka lat temu rzymski uniwersytet Sapienza nie dopuścił do wygłoszenia w nim wykładu papieża Benedykta XVI, co oczywiście świadczy o lewicowym zjełopieniu Sapienzy (założonej siedem wieków temu przez papieży), a nie podłości Benedykta XVI.
Andrzej Dobrowolski
Oświeceniowa fraza
"Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć."
Wolter